Reklama.
Weekend, marzę tylko o tym, żeby szybko wyjechać z miasta, a tu korek. Pierwsza myśl – "wypadek". Zwłaszcza, że w oddali widzę błyskające niebieskie światła. Po chwili jednak okazuje się, że trasa szybkiego ruchu została zablokowana nie przez policję zabezpieczającą miejsce kolizji czy służby medyczne zabezpieczające ofiary, tylko przez straż pożarną. Nie, nie było żadnego wypadku.