– Każde zdanie w tym wywiadzie jest perełką – mówi nam biolog z PAN, dr hab Przemysław Chylarecki. Wywiad z ministrem Janem Szyszką, który ukazał się w Rzeczpospolitej, przeczytał dwukrotnie. W rozmowie z naTemat zgodził się dokonać jego analizy. Czasem mówi wprost, że nie wie, czy te bzdury, które czyta wynikają z niewiedzy, czy manipulacji. W każdym razie podważa jego teorie.
(minister Jan Szyszko): "Trybunał Sprawiedliwości jest zaniepokojony tym, że giną siedliska. Równocześnie mówi, że można prowadzić działania, które nie przeczą bezpieczeństwu publicznemu. I do tego się stosujemy. Trybunał wyraźnie mówi, że mamy prawo i obowiązek prowadzić działania ochronne tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo publiczne. Moim jedynym sprawdzianem, czy działam dobrze, jest stan siedlisk przyrodniczych na terenie Puszczy Białowieskiej i występujące tam gatunki. Jeśli którykolwiek z gatunków zginie, to za to będę odpowiadał".
Dr hab. Przemysław Chylarecki, Komitet Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN: Minister od początku mówi, że musi tak działać z uwagi na wymogi dyrektywy siedliskowej i ptasiej. Absolutnie jest to nieprawda, ponieważ to, czego wymaga od nas dyrektywa siedliskowa i ptasia w odniesieniu do obszarów Natura 2000 to zachowanie właściwego stanu ochrony. Liczebność docelowa chronionych gatunków i ich siedlisk nie powinna się zmniejszać.
Nie ma żadnego zagrożenia dla trwałości tych siedlisk, co minister usiłuje nam wcisnąć, mówiąc, że są one zagrożone przez gradację kornika. Nie są zagrożone. Przeciwnie. Kilku gatunkom docelowo to służy. Gdy minister mówi, że dla rzekomej ochrony tych gatunków i siedlisk on wycina świerki, to mówi nam, że czarne jest białe. On robi wszystko, by kilku gatunkom zrobić źle. Zamiast zachować status quo.
2. "Bezpieczeństwo publiczne"
(minister Szyszko): " Wraz z Lasami Państwowymi prowadzimy jedynie działania, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego (...). Trybunał wyraźnie mówi, że mamy prawo i obowiązek prowadzić działania ochronne tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo publiczne".
To bzdura. Intensywność wycinki w ostatnich latach, która prowadzona jest w puszczy, była na poziomie 60 tysięcy metrów sześciennych drewna rocznie. W tej chwili, na bieżący rok, minister realizuje 170 tys. metrów sześciennych. Mówienie, że wycina się tyle z powodu bezpieczeństwa publicznego to bzdura. Może wygolimy ten las do zera, bo wtedy minister będzie miał absolutną pewność, że nic złego nam się nie stanie i będziemy bezpieczni?
3. "Bocian biały"
(minister Szyszko): "Czy w Holandii jest bocian czarny? Nie, a kiedyś było go tam bardzo dużo. Czy występuje bocian biały? Nie. Ostatnio reintrodukowali sześć par, z czego za parę zapłacili 6 mln euro".
To naukowa bzdura. Wystarczy, że spojrzymy do zestawienia, które robi Komisja Europejska, w ramach raportowania dyrektywy ptasiej i zobaczymy, że Holandia ma od 690 do 850 par białego bociana. Pokazuje to też Czerwona Księga Ptaków Europy.
4. Unijni specjaliści
– Przyjeżdżają unijni specjaliści...
– Specjaliści, którzy uważają, że skoro krowa i stół mają po cztery nogi to jest to samo. Unijni specjaliści nie potrafią odróżnić kornika od żaby".
(śmiech). Jest to podważanie autorytetu ludzi, z których wyrokiem minister się nie zgadza. Od 27 lipca jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, najwyższego organu jurysdykcji europejskiej, do którego trzeba się zastosować. Czas dyskusji na ten temat się skończył.
5. Działania ochronne
(min. Szyszko) – Będziemy robić wszystko, żeby zachować bezpieczeństwo publiczne. Prowadzimy tylko i wyłącznie działania ochronne tam, gdzie są one zbieżne z bezpieczeństwem publicznym.
– Na czym polegają te działania?
– Na wszystkich działaniach, które dążą do tego, żeby bezpieczeństwo publiczne było zachowane, a siedliska uratowane.
– A konkretniej?
– Panie redaktorze, wszystkie działania ochronne, które są przewidziane zgodnie z planem zadań ochronnych.
– To jest wycinka drzew w Puszczy?
- Panie redaktorze, wycinka drzew to jest przy drogach. W Puszczy chronimy siedliska. Siedliska z obszaru Natura 2000 i gatunki, które tam występują.
–Poprzez wycinkę drzew.
– Poprzez różne działania.
– Jakie?
Różne działania ochronne".
Można to nazywać działaniami ochronnymi, ale to tak jak nazwanie przez myśliwych odstrzału działaniami ochronnymi. To jest po prostu wycinanie drzew i tyle. Mówienie, że to pomoże jakiemuś siedlisku Natura 2000 jest mitem.
6. Gatunki kornika
– Dlaczego pan nie przyzna, że „ochrona siedlisk" przed kornikiem odbywa się poprzez wyrąb drzew?
– Poszczególne drzewa Puszczy są zarażone różnym gatunkiem kornika.
Gradacja, czyli fakt, że populacja jakiegoś gatunku jest nagle tysiąc lub kilka tysięcy razy liczniejsza niż zwykle, dotyczy tylko jednego gatunku kornika. Kornika drukarza, który infekuje świerki.
7. "Nigdy tak nie mówiłem"
– Skąd przekonanie, że tylko wycinka drzew uratuje Puszczę przed kornikiem?
– Nigdy tak nie mówiłem. Mówię o działaniach ochronnych.
Przepraszam. Ja bym znalazł kilkadziesiąt wywiadów, w których minister – lub jego wiceminister albo szef Lasów Państwowych – mówią, że jest problem z kornikiem i aby go zastopować, to musimy wcinać drzewa.
8. "Stosunki wodne w puszczy"
– Nie chce pan przyznać się wprost do wycinki, ale te działania to właśnie wyrąb drzew, nawet w okresie lęgowym i na terenach, gdzie człowiek nie powinien ingerować.
– To nie tylko wycinka. Działania ochronne polegają też na tym, żeby przywrócić stosunki wodne panujące w Puszczy przed gradacją.
Kolejny mit. Nie ma w Puszczy Białowieskiej żadnych działań prowadzonych przez Lasy Państwowe w ostatnich latach, które polegają na przywróceniu stosunków wodnych.
9. "Pomagamy gatunkom"
(minister Szyszko):"Leśnicy i naukowcy tam pracujący zapewniają takie warunki, że gatunki w okresie lęgowym nie są zagrożone. Przeciwnie, wręcz się im pomaga".
Już mi się kończy repertuar racjonalnych odpowiedzi. W momencie, gdy robimy wycinanie drzew martwych i dogorywających, w których są dziuple i gniazda ptaków, to jasne jest, że to wszystko pada i jest niszczone. Mówienie, że tym gatunkom się pomaga to jest bezczelność. Mogę to skomentować tylko obrazowo – człowiek oskarżony o zabójstwo rodziców staje przed sądem i prosi o łagodny wymiar kary, bo jest sierotą. Taka jest skala hucpy.
10. Ile tych drzew?
– Ile drzew zostanie wyciętych w Puszczy?
– W Puszczy ok. 1 mln 300 tys. drzew jest zaatakowanych przez kornika.
Kolejny mit. Też posiadam te same dane. 1 mln 300 tys. drzew to jest suma zainfekowanych drzew tej gradacji od 2012 roku. Wszystkich, łącznie. Z tej sumy około jedna trzecia została już wyrżnięta w poprzednich latach, bo wszystkie trzy nadleśnictwa pracują pełną parą i rocznie wyżynają około 60 tys. metrów sześciennych. W tym roku wykasują kolejne 170 tys., więc nie można mówić, że mamy do wyrżnięcia 1 mln 300 tys.
11. 30 chorych drzew
(minister Szyszko):"Jedno drzewo chore zaraża ok. 30 drzew, a w ciągu jednego roku dzieje się tak czterokrotnie".
To jest nieprawda. Po pięciu latach od roku 2012 do teraz, jak wyliczyliśmy – i każdy może to zrobić w Excelu – masa drzew kornikowych, które byłyby zainfekowane, gdyby rzeczywiście jedno drzewo infekowało 30 kolejnych, przekroczyłaby 100 tysięcy masę ziemi. To jest 10 do 29 potęgi. A masa ziemi: 10 do 24. Jest to ewidentna bzdura. Każdy może to sprawdzić w Excelu.
12. Komisja nas zaskarży
"Musimy działać w ten sposób, żeby zahamować proces degradacji siedlisk i gatunków, gdyż inaczej Komisja Europejska poda nas przed Trybunał Sprawiedliwości".
To jest mega odwracanie kota ogonem, gdyż to właśnie Komisja Europejska podała ministra przez trybunał i nie z powodu, że nie chroni, tylko że chroni puszczę piłą. Na miłość Boską, to jest tak bezczelne...Przecież właśnie Komisja go ściga. Nie za zaniechania, tylko za to, co robi.
13. Różne publikacje
– Przedstawi pan efekty badań?
– To są setki i tysiące ton publikacji. Dziwię się, że ludzie wielkiego serca zwani ekocentrystami, nie czytają podstawowych podręczników.
Nie ma setek, ani nawet kilkunastu publikacji, które wskazywałyby w sposób zgodny z warsztatem naukowym, że wycinka drzew kornikowych zwalnia gradację. Nie ma takich wyników. Wiemy o trzech takich publikacjach, z których jedna pokazuje coś wręcz przeciwnego, a dwie inne pokazują ograniczoną skuteczność.
14. Ekoterroryzm
(minister Szyszko) – Pierwsze słyszę. Ekoterroryzm występuje na świecie. Są ludzie, którzy stosują takie działanie za pieniądze.
– A w Puszczy?
– Niech dziennikarze śledczy to sprawdzą, to jest dla nich zadanie.
To jest pomówienie. Uważam, że takie historie są niegodne ministra.
15. Co się dzieje z drzewem
– Co się dzieje z wycinanym drzewem?
– Dobre pytanie do Lasów Państwowych. Takie drzewo zarażone kornikiem musi być wywiezione i zniszczone.
To jest przykład uniku. Przecież minister doskonale wie, że to drzewo jest sprzedawane. Każdy może jechać do puszczy, stanąć na skraju i obejrzeć pierwszy z brzegu sąg i zobaczyć, że większość tego drewna jest cechowana i przeznaczona na sprzedaż. Nie można tak opowiadać. Drzewo zainfekowane można kupić.
16. Pożar a lasy na Syberii
A czy Puszcza sama sobie nie poradzi z kornikiem?
- Czy palące się połacie lasu na Syberii poradzą sobie same?
Tak! Nie przepraszam dokładnie tak. Cały szereg ekosystemów w strefie borealnej czy to na Syberii, czy w USA, jest kształtowanych przez mniej lub bardziej regularne pożary. Puszcza Białowieska też w swoim czasie była kształtowana przez pożary, które promowały sosnę. Są całe ekosystemy, gdzie pożar jest zjawiskiem normalnym. Jako biolog on nie może mówić, czy tajga poradzi sobie sama z pożarem. Oczywiście, że sobie poradzi. Przeżyje go i odtworzy się. Są w Ameryce gatunki sosen, które kiełkują wyłącznie po pożarze. Są ewolucyjnie przystosowane, że występują w środowiskach, że pożar może się zdarzyć.
17. Kto protestuje
– To skąd te protesty?
- Protestują ludzie, którzy w znacznej części nie tylko nigdy nie byli w Puszczy Białowieskiej, ale i w Polsce oraz pochodzą z państw, w których zniszczony jest układ przyrodniczy. Pouczać mają nas ci, którzy zniszczyli przyrodę w swoich krajach?
To jest nieprawda. Protestują w tej chwili całe armie biologów z tytułami. Dziś ukazał się list podpisany przez 150 pracowników naukowych. Nie wspomnę o wcześniejszych opiniach, bo są ich hektary. Mówienie, że te protesty wynikają z braku wiedzy, to jest nieprawda. Przeciwko temu podejściu do puszczy protestuje ogromna armia wysoko wykształconych, z ogromnych dorobkiem biologów. Polskich i nie tylko.