
Reklama.
W zeszłym tygodniu UNESCO podjęło decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu wycinki prowadzonej w Puszczy Białowieskiej. Jednak jeśli ktoś myślał, że to powstrzyma ministra środowiska Jana Szyszkę i zatrzyma harwestery wycinające polski i światowy skarb przyrody, ten nie zna obecnego rządu. Rząd PiS potraktował to jako "apel" i nie zamierza powstrzymać rzezi drzew w Białowieży.
Jednak pojawiają się doniesienia, że do sporu ma dołączyć Komisja Europejska, która planuje pozwać Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu za wycinkę Puszczy Białowieskiej. Jak donosi Polsat News, decyzję w tej sprawie Kolegium KE ma podjąć decyzję jutro, a w czwartek ogłosić i opublikować na liście procedur naruszenia unijnego prawa.
Jednym z zarzutów KE jest usuwanie kilkusetletnich drzew i działania prowadzone w siedliskach objętych ochroną w programie Natura 2000. Bruksela chce ukarania Polski także za wycinkę prowadzoną w okresie lęgowym i wprowadzenie zakazum wstępu do części Puszczy. Jeśli Polska przegra w Luksemburgu, grożą nam wielomilionowe kary.
źródło: Polsat News