
Reklama.
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że prawdopodobnie może to być przygotowanie do odwołania Marzeny Paczuskiej ze stanowiska, które objęła na początku 2016 roku. – Celem tego [urlopu - przyp.red.] jest sprawdzenie jak TAI poradzi sobie z "Wiadomościami" oraz czy będzie opór przed ewentualnym odwołaniem Paczuskiej po jej powrocie – mówi jeden z pracowników TVP.
Marzena Paczuska znana jest z kontrowersyjnych wypowiedzi (szczególnie w mediach społecznościowych) i zarządzania redakcją twardą ręką. O chęci odwołania jej ze stanowiska mówiło się już kilkukrotnie. Obecny urlop może mieć związek z wciąż spadającymi wynikami oglądalności.
Jednak to nie koniec zmian na szczytach TVP. Jak dowiedział się dziennik.pl prezes i wiceprezes telewizji publicznej Jacek Kurski i Maciej Stanecki przestali być pracownikami TVP. Od początku sierpnia pracują na tzw. kontaktach menedżerskich. Ich zarobki będą wynosić ponad 30 tysięcy złotych.
źródło wirtualnemedia.pl/dziennik.pl