
Witold Zembaczyński – rocznik 1980, syn byłego prezydenta Opola i ten sam poseł, który kiedyś powiedział do Jarosława Kaczyńskiego, że buduje swoje mroczne imperium – poszedł do studia TVP Info celowo. – Poszedłem, gdyż było domniemanie, że mnie nie zjedzą. Nie jestem łatwą przekąską dla PiS-u. I myślę, że to się nie udało. Mam poczucie, że nie udało im się mnie zgładzić – mówi poseł.
Rozmowa dotyczyła taśm, kwestii odszkodowań niemieckich, kibiców Legii. Gdy miał przeciwne zdanie, usłyszał że jest denerwujący, wyładowuje swoje frustracje i generalnie brakuje mu kultury, jest młody, jeszcze dużo musi się nauczyć. – Jest pan młodym człowiekiem, niech pan posłucha rady troszkę starszego kolegi. Jeżeli przychodzi się w gości, to nie obraża się gospodarza. To nieeleganckie – dawał mu nauki europoseł Zbigniew Kuźmiuk, gdy Zembaczyński spytał, jak długo jeszcze TVP będzie karmić widzów taśmami z podsłuchów PO. – Ja rozumiem, że to jest skandal, co jest w nich zawarte i polityka sięgnęła chodnika, ale ile można? – chciał wiedzieć.
Prowadzący Adrian Klarenbach też przeszedł samego siebie. W pewnym momencie chciał przypisać Zembaczyńskiemu słowa, że niby jest dyskryminowany w TVP i nie ma możliwości wypowiedzenia się.
– Nie, ja tak uprzedzę na wszelki wypadek jakikolwiek tok myślenia – padła odpowiedź.
– Pan manipuluje – upierał się Zembaczyński.
– (śmiech) Nie manipuluję, tylko stwierdzam fakt, że mogłyby się takie wątki pojawić.
Poseł sprawia wrażenie, że jest w jeszcze większym bojowym nastroju. – Nie ze mną takie numery. Jak trzeba będzie, mogę walczyć z całym tym PiS-wskim światkiem nawet w pojedynkę. Pójdę do każdego programu. Jeżeli będą manipulować informacjami, będą kłamać, będą dobierać taki skład, żeby udowodnić swoje tezy, to trzeba wejść w to klinem i pokazać drugą stronę monety – deklaruje.
Kiedy PiS robi z nami, co chce, to my musimy być twardzi, bardzo stanowczy, musimy pokazać, że chcemy walczyć i udowodnić, że mamy energię i siłę i pomysły na życie po PiS-e. Muszę pokazać, że mam pazur, że chcę walczyć, że mam determinację, bo tego oczekują od nas ludzie. Trzeba odkłamywać, pokazywać, że nie odpuszczamy. Nie tracę zapału. Jestem do dyspozycji mediów publicznych. Zawsze chętnie przedstawię im nasze stanowisko.