Tupolew w ogrodzie parafii koło Krakowa
Tupolew w ogrodzie parafii koło Krakowa Fot. K2 DRON

Widzieliśmy już różne formy upamiętnienia katastrofy smoleńskiej, ale takiej jeszcze nigdy. W parafii Minoga koło Krakowa tupolew wylądował... w ogrodzie.

REKLAMA
Jak pisze jeden z użytkowników Twittera, zdjęcie "tupolewa", którego kształt oddano w formie kompozycji roślin, pojawiło się na forum zainteresowanych dronami. Zrobiono je przy okazji ślubu. Choć internauta twierdzi, że para młoda miała się ostatecznie wycofać, było inaczej. "Ślub normalnie się odbył, wszyscy byli zadowoleni" – napisała osoba z firmy K2 Dron.
Zadzwoniliśmy do proboszcza parafii Minoga z prośbą o potwierdzenie informacji o "ogrodowym tupolewie". – Tak, to u nas. Jeśli ginie tyle ludzi, to dlaczego tego nie upamiętnić – stwierdził. – To jest miejsce apolityczne. Niektórzy przyjeżdżają specjalnie, żeby je zobaczyć – dodał.
Czyj to był pomysł? Może lokalnego artysty? – Nie, to mój pomysł - zaznaczył ksiądz proboszcz.
W naTemat pisaliśmy o innym "pomniku" powstałym po katastrofie smoleńskiej. Makieta rządowego tupolewa stanęła w Kałkowie-Godowie. Po kilku latach, jak sprawdziliśmy, nikt się nią już nie interesuje.