Wreszcie są twarde dane dowodzące, że rację mają ci, którzy twierdzą, iż najwięcej szkody opozycji prodemokratycznej czynią jej aktualni liderzy. Jak wynika z sondażu IPSOS opublikowanego na łamach serwisu OKO.press, zaledwie 13 proc. wyborców Platformy Obywatelskiej uważa, że liderem ich ugrupowania powinien być Grzegorz Schetyna. Nie lepiej wypada Ryszard Petru w oczach wyborców Nowoczesnej.
Wezwania do ustąpienia ze sprawowanych stanowisk pod adresem Grzegorza Schetyny i Ryszarda Petru słychać od wielu miesięcy. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie potrafił wykrzesać z siebie odpowiedniej charyzmy, a szefa Nowoczesnej dość mocno skompromitowała seria wpadek. Schetyna i Petru nadal uparcie przedstawiają się jako liderzy opozycji, ale IPSOS udowodnił, że zupełnie inaczej widzą to wyborcy PO i Nowoczesnej.
Aż 28 proc. Polaków, którzy popierają PO jest zdania, że obecnie najlepszym liderem ich formacji byłby Borys Budka. Jednak silnym konkurentem mógłby być dla niego Rafał Trzaskowski, którego w roli lidera chciałoby widzieć 25 proc. osób głosujących na Platformę. 23 proc. chciałoby powrotu za partyjne stery byłej premier Ewy Kopacz. Nazwisko Grzegorza Schetyny wskazało tymczasem zaledwie 13 proc. wyborców PO.
Tylko pozornie nieco lepiej wygląda sytuacja Ryszarda Petru wśród sympatyków Nowoczesnej. Co prawda za najlepszego lidera uznało go 16 proc. wyborców jego partii, ale wielką stratę zanotował on do prawdziwych liderek. Wśród 38 proc. wyborców Nowoczesnej taki status ma Katarzyna Lubnauer, a 36 proc. wskazało na Kamilę Gasiuk-Pihowicz.
Czy politycy młodszego pokolenia powinni więc walczyć o przejęcie kontroli nad partiami, w których działają? Być może alternatywne rozwiązanie podpowiadają inne dane zaprezentowane w wynikach najnowszego sondażu IPSOS, który opublikował serwis OKO.press. Aż 80 proc. wyborców Nowoczesnej, 63 proc. sympatyków PO i tyle samo Polaków głosujących na ludowców twierdząco odpowiedziało bowiem na pytanie o to, czy potrzebna jest w Polsce nowa partia polityczna.
Jak informowaliśmy w naTemat, sondaże poparcia dla partii politycznych wykonane po ostatnich masowych protestach przeciwko autorytarnym zapędom koalicji Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Polski Razem wskazywały, że gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższym czasie, żadna partia opozycyjna nie miałaby szans na zwycięstwo nad Zjednoczoną Prawicą.