Reklama.
Tomasz Borysiewicz pojechał do Afganistanu jako sierżant Wojska Polskiego. Wrócił z zarzutami prokuratorskimi, oskarżony o zbrodnię wojenną. I choć sąd oczyścił go z zarzutów, to do dziś ma problemy ze znalezieniem pracy. Wszystko dlatego, że musi pokazać zaświadczenie o niekaralności.