Atak nastąpił w Turku w Finlandii, praktycznie w centrum miasta. Nożownik zaatakował kilka osób. Dwie nie żyją. Szybko pojawiły się informacje, że policja postrzeliła nożownika w nogę, mężczyzna został zatrzymany. Kilka godzin później media informowały o ataku nożownika w Wuppertal-Elberfeld, w pobliżu Düsseldorfu w Niemczech. Tu zginęła jedna osoba, ale podobno atak nie miał podłoża terrorystycznego. Pościg za napastnikiem trwa.
W Niemczech nożownik zaatakował w sklepie. Nie wiadomo, jakie były przyczyny ataku. Lokalne media twierdzą, że nie był to atak terrorystyczny.
A to nagranie z Turku, które pojawiło się w sieci. Bardzo szybko rozeszła się wieść, że słychać na nim okrzyk "Allah Akbar". "To było "Varokaa, varo" czyli "uważajcie!"" – wyjaśniła jednak jedna z internautek.
Fińskie media podają, że nożownik zdążył dźgnąć "wielkim nożem" kilka osób. Rannych zostało kilka, w tym kobieta, która szła z wózkiem. Media informują o dwóch ofiarach śmiertelnej.
Wiadomo, że podejrzany został postrzelony w nogę i zatrzymany – informuje o tym fiński portal Yle.fi. Nie wiadomo tylko, czy działał sam. Do ataku doszło w centrum miasta. Policja apeluje do ludzi, by unikali tego miejsca. Środki bezpieczeństwa natychmiast wzmocniono na lotnisku w Helsinkach.
Przypomnijmy, dzień wcześniej doszło do krwawych wydarzeń w Hiszpanii. W wyniku zamachu terrorystycznego w Barcelonie zginęło 14 osób.