
Reforma edukacji (a według niektórych "deforma") właśnie się ziszcza. Ale to nie tylko likwidacja gimnazjów i zwolnienia nauczycieli, ale także zmiana podstawy programowej. I listy lektur. I właśnie tam są prawdziwe niespodzianki.
REKLAMA
O zmianach na liście lektur obowiązków pisaliśmy tutaj, ale jak się okazuje to nie był koniec zmian. Po Schulzu i Kafce przyszedł czas na następnych twórców, którzy muszą ustąpić miejsca. I to nie byle komu, bo Wojciechowi Wenclowi.
Jak pisze OKO.press, los wspomnianych pisarzy podzielili Józef Conrad ("Jądro ciemności"), Witkacy i Michaił Bułhakow ("Mistrz i Małgorzata"). Klasyka, która do tej pory wydawała się nie do ruszenia, musiała jednak paść przed prawicowymi twórcami. I tak do Jarosława marka Rymkiewicza czy Marka Nowakowskiego dołączył Wojciech Wencel. Jeśli ktoś nie zna jego twórczości, już po jednym cytacie nie będzie miał wątpliwości o co tak naprawdę chodzi.
(…) ścieżka wiedzie przez grób Pański – nie ma innej drogi
trzeba się owinąć w całun biały i czerwony
gdy przestaną nas hartować strzałem w potylicę
samoloty będą spadać za lub przed lotniskiem
Tak, wiersz ten został napisany zaraz po katastrofie pod Smoleńskiem w 2010 roku. Poeta znany jest też znany z dosyć drastycznych opisów (historia relacji polsko-ukraińskich). W lutym tego roku Wojciech Wencel został nagrodzony w konkursie "Zasłużony dla Polszczyzny". Chwalił go wtedy m.in. prezydent Andrzej Duda, choć po raz pierwszy w historii od werdyktu odcięła się Rada Języka Polskiego.
Wygląda na to, że w szkołach już nie będzie szansy na to, żeby "siła, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyniła dobro".
Źródło: OKO.press
