Popiersie Lecha Kaczyńskiego w Dowództwie Garnizonu Warszawa.
Popiersie Lecha Kaczyńskiego w Dowództwie Garnizonu Warszawa. Adam Stępień/Agencja Gazeta
Reklama.
Jaroslaw Kaczyński zadeklarował, że 96. miesięcznica katastrofy smoleńskiej ma być ostatnią. Do tego czasu w Warszawie staną dwa pomniki ofiar katastrofy. Póki co, politycy PiS nie wpłacili na pomniki ani złotówki. Pytany o to przez „Newsweeka” Ryszard Czarnecki, przyznał, że nawet o tym nie pomyślał. A jak wiadomo, eurodeputowany zarabia rocznie w przeliczeniu ponad 400 tys. zł. Z kolei zasiadający w społecznym komitecie budowy pomników smoleńskich Stanisław Karczewski deklarował, że wpłaci pieniądze zaraz po powrocie z urlopu. Ile? „Może tysiąc złotych, a może dwa tysiące”, mówił tygodnikowi.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie za Hotelem Europejskim, a nie - jak początkowo zakładano - pod Pałacem Prezydenckim. Drugi monument, który upamiętnia wszystkie ofiary katastrofy w Smoleńsku, stanie na skwerze księdza Twardowskiego przy ul. Karowej.
I choć nie wiadomo, jak będą wyglądać pomniki, redakcja "Newsweeka" pokazuje zdjęcia ich projektów.