
"Poważne zagrożenie". To już nie są przechwałki i groźby słowne. Koreański pocisk przeleciał nad Japonią
Nad japońską wyspą Hokkaido dziś w nocy polskiego czasu przeleciał pocisk, w Japonii było wtedy tuż po godzinie 6 rano. Pocisk został wystrzelony z Korei Północnej. Początkowo rząd Japonii obawiał się, że rakieta uderzy w północno-wschodnią część kraju. Zostało wysłane nawet ostrzeżenie do mieszkańców za pomocą systemu "J-Alert". Na szczęście pocisk minął kraj i nikomu nic się nie stało. Rozbił się w powietrzu na trzy części, a potem wpadł do oceanu.

Reklama.
– Północnokoreański pocisk balistyczny jest bezprecedensowym, poważnym zagrożeniem wobec naszego narodu - mówi rzecznik japońskiego rządu Yoshihide Suga. Włodarze Kraju Kwitnącej Wiśni obiecują dołożyć wszelkich starań by chronić ludność i zapewniają zaostrzyć protest wobec Korei Płn. Według rzecznika wystrzelenie pocisku było naruszeniem rezolucji ONZ i Japonia zamierza odpowiedzieć na to zdarzenie wspólnie z m. in. USA i Koreą Płd.
Wywiad wojskowy nie ustalił jeszcze typu pocisku. Wiadomo, że został wystrzelony z poligonu w pobliżu stolicy Korei Płn., Pjongjangu w kierunku wschodnim czyli w stronę Morza Japońskiego. Pentagon podaje, że nie zagrażał USA, a armia jest "na etapie gromadzenia i wstępnej analizy danych".
Źródło: tvn24.pl
Reklama.