Książka kontrowersyjnego byłego księdza Jacka Międlara pt. "Moja walka" ma ukazać się w grudniu. Jak zdradza na Twitterze, poruszy istotne sprawy dotyczące Kościoła katolickiego i Polski. Zapowiada, że będzie wolna od politycznej poprawności.
REKLAMA
Komentatorzy już zwrócili Międlarowi uwagę na zbieżność nazw z zakazanym w wielu krajach dziełem Adolfa Hiltera "Mein Kampf" – tak brzmiałby tytuł tej książki po niemiecku. Międlar jednak swoim zwyczajem nie zamierza się tym przejmować. "Tytuł oddaje to co mi w sercu gra", "Proszę nie oceniać książki po okładce", odpowiadał użytkownikom Twittera.
Jacek Międlar jest znany z kontrowersyjnych wypowiedzi pod adresem Żydów, mniejszości seksualnych czy o zabarwieniu nacjonalistycznym. Pod falą krytyki zrzucił sutannę, od razu jednak zaczął tropić lobby gejowskie w Kościele katolickim, z dumą powtarzał, że jest nacjonalistą, antysemitą czy homofobem. Internauci punktują, że zazwyczaj książki mają kontrowersyjne tytuły, gdy w środku tak naprawdę oferują niewiele.
Ostatnio naTemat informowało o słowach Międlara pod adresem posłanki .Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus. Powiedział, że "kiedyś dla takich była brzytwa". W rozmowie z naTemat Scheuring-Wielgus powiedziała, że od czasu tweeta Międlara otrzymuje groźby śmierci i jest pod ochroną policji.
Głośne stało się nagranie, na którym widać jak Międlar modli się za "Żydów, lewaków i syjonistów" i skanduje ze swoimi zwolennikami "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
W 2016 roku odprawił w Białymstoku mszę świętą w intencji Obozu Narodowo-Radykalnego. Archidiecezja białostocka odcięła się od jego słów. Zgromadzenie Księży Misjonarzy nałożyło na niego karę zakazu wypowiadania się w mediach, którą Międlar złamał, miedzy innymi krytykując "lobby homoseksualne w kościele".
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!