Polski turysta zgubił się w górach w okolicach Baru. Za to, co zrobił później, należy mu się nominacja do Nagrody Darwina.
Polski turysta zgubił się w górach w okolicach Baru. Za to, co zrobił później, należy mu się nominacja do Nagrody Darwina. fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Reklama.
Zagubiony Polak, Dawid S., postanowił zaalarmować ratowników, gdzie się znajduje. W tym celu rozniecił ogień, który - jak miał nadzieję - przyciągnie uwagę służb. I rzeczywiście, wszyscy w okolicy szybko zwrócili uwagę na Polaka. Ten bowiem rozpalił ogień w lesie na wzgórzu – w warunkach suszy i silnego wiatru ogień błyskawicznie przeniósł się na drzewa.
W pożarze wywołanym przez Polaka spaliło się ponad 300 drzew, a ogień dotarł kilkadziesiąt metrów do zabudowań. Na szczęście strażakom udało się opanować żywioł i nikt nie stracił życia, zdrowia, ani dobytku.
Polak został aresztowany. Jak odnotował portal Mondo.me, mężczyzna wybrał się w góry w klapkach. To obuwie, w którym najczęściej widujemy rodaków w Tatrach, mimo iż ratownicy powtarzają do znudzenia, że absolutnie nie wolno ich zakładać na wspinaczkę. Polski turysta w Czarnogórze postanowił kultywować tradycję na obcej ziemi.
Za wywołanie pożaru na owej obcej ziemi postawiono mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie.
źródło: gazeta.pl