Tak zablokowano harcerza na Westerplatte.
Tak zablokowano harcerza na Westerplatte. Fot. Facebook/Paweł Adamowicz

Gdy już myślisz, że Antoni Macierewicz i jego ekipa nie zaskoczą, oni robią coś takiego, że ręce opadają. Dzisiejszym wyjątkowo grzejącym tematem jest to, co stało się na Westerplatte podczas obchodów wybuchu II wojny światowej. Harcerz, który miał odczytać Apel Poległych oraz Apel Smoleński został w ostatniej chwili zablokowany. Pojawiło się nagranie z tego wydarzenia, które udostępnił burmistrz Gdańska Paweł Adamowicz.

REKLAMA
Więcej o samym skandalu pisaliśmy tutaj. Słowa to jedno, obraz drugie, dlatego ponure wrażenie robi to, co opublikował Paweł Adamowicz. Na filmie widzimy całe zajście. Harcmistrz Artur Lemański był gotowy do wyjścia na mównicę i odczytania swojej części. Niestety na planach się skończyło. Zwróćcie uwagę, jak w 4 sekundzie mężczyzna stojący przed nim zastępuje mu drogę. Wyraźnie zdezorientowany harcerz nie wie, co zrobić. Przestępuje z nogi na nogę, zerka w bok i wtedy raźnym krokiem podchodzi do niego kobieta, które krótko, "po żołniersku" mówi: "proszę stać!". Ani słowa wyjaśnienia, ani przepraszam, krótki, oschły komunikat. Harcerz nie miał nawet okazji dopytać, o co chodzi.