Reklama.
Po ostatecznym pokonaniu (sami wiecie kogo) Harry Potter nie odfrunął na miotle w siną dal. Żył jak normalny czarodziej, miał piękną rudowłosą żonę Ginny i dorobił się trójki dzieci. Pamiętacie scenę, gdy jego pierworodny po raz pierwszy stanął na peronie 9 i 3/4 oczekując na pociąg do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie? To było właśnie dziś.