Stuhr odpowiedział, że to, że jest aktorem w czasach
PiS, nie czyni z niego pisowskiego aktora. Tak samo jak to, że jego dziadek Tadeusz Stuhr rozpoczął pracę po wojnie w prokuraturze nie oznacza, że był stalinowskim prokuratorem. Jak pisze, Tadeusz Stuhr był jednym z niewielu powojennych prokuratorów, którzy nie ulegli naciskom i nie zapisali się do partii. Przekonuje, że dziadek uprawiał zawód na prowincji i nie dostawał żadnych dużych,
politycznych spraw. Regularnie brał za to udział w procesjach Bożego Ciała i po każdej byl wzywany na UB.