
Reklama.
Patryk Jaki w czwartek był gościem nadawanego w portalu Fakt24 programu Agnieszki Burzyńskiej. Wiceminister sprawiedliwości został poproszony przez dziennikarkę między innymi o odniesienie się do sprawy przygotowywanego w Kancelarii Prezydenta nowego projektu reformy wymiaru sprawiedliwości. I od początku było widać, że dla zastępcy Zbigniewa Ziobry to bardzo niewygodny temat.
Zaczął on od ostrej krytyki prof. Michała Królikowskiego, który pomaga prezydentowi Andrzejowi Dudzie w stworzeniu ustaw mających zastąpić te, które zostały zawetowane w lipcu. Politolog zasiadający w fotelu sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości oznajmił, że nie zgadza się z poglądami cenionego prawnika na temat konstytucyjnej pozycji KRS i I prezesa Sądu Najwyższego.
Jeszcze ostrzej Patryk Jaki odniósł się jednak do pytań o relacje z Pałacem Prezydenckim, który najczęściej publicznie reprezentuje dziś Krzysztof Łapiński. – W stosunku do pana Krzysztofa Łapińskiego to powiem tak, że to nie jest już pierwszy raz... Bo kiedyś również zastosował zaczepkę wobec nas. I to taką bardzo mało elegancką. Dlatego mógłbym mu doradzić to, co Bronisław Komorowski. Żeby wziął kredyt, zmienił pracę. Naprawdę... No widać, że potrzebuje odpoczynku – mówił o jednym z najbardziej zaufanych ludzi prezydenta Dudy.
źródło: "Fakty Opinie"