No, to na Nowogrodzkiej będzie głośno. Michał Królikowski, doradca prezydenta Andrzeja Dudy zmiażdżył PiS.
No, to na Nowogrodzkiej będzie głośno. Michał Królikowski, doradca prezydenta Andrzeja Dudy zmiażdżył PiS. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– Nie dopuszczam takiej sytuacji, że można lojalnością wobec państwa tłumaczyć tak radykalny zamach na instytucję – komentował Michał Królikowski, prezydencki doradca, który pojawił się w programie Moniki Olejnik.
Z każdą minutą było ostrzej. Projekty przygotowane przez rządzącą ekipę nazwał "doraźnymi", "krótkowzrocznymi" i "destrukcyjnymi". Jego zdaniem nie było też całościowej wizji sądów. Co więcej, Prawo i Sprawiedliwość "zlekceważyło" konstytucję przenosząc wszystkich sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Dlatego nie dziwiły go lipcowe protesty. W przeciwieństwie do rządzących polityków nie mówił o sterowanej akcji protestów. Beata Szydło mówiła nawet o opłacanej akcji. Tymczasem doradca prezydenta Dudy oświadczył nawet: – Ci ludzie pomyśleli, że coś ważnego im odebrano albo coś ważnego im się odbiera. I że nie wyrażają na to zgody.
Po wypowiedzi Królikowskiego zawrzało. Wielu polityków opozycji komentowało wystąpienie. Warto dodać, że prezydencki doradca był przed laty w rządzie PO-PSL wiceministrem sprawiedliwości.
Jak na razie sprawdza się czarny scenariusz Krystyny Pawłowicz, która z obawą przyjęła wieść, że to Michał Królikowski będzie pomagał prezydentowi w pisaniu nowej ustawy. Słowa profesora z pewnością były w niesmak Beacie Szydło, bowiem w przeciwieństwie do niej prezydenckie veto uważa za "genialną, mądrą i propaństwową decyzję".
Źródło: TVN24