
Reklama.
Na filmie Adam Z. przytula się do koleżanek, obejmuje je i całuje. Nagranie to może być kluczowe w sprawie i może służyć za poparcie tezy prokuratury, która twierdziła, że Adam Z. był "pobudzony seksualnie", co miało być motywem zabójstwa. Ten jednak wielokrotnie zeznawał, że jest gejem i potwierdził to też biegły seksuolog.
Poznańska "Gazeta Wyborcza" cytowała zeznania koleżanki Ewy Tylman i Adama Z., która również która również przebywała w Pijalni Wódki i Piwa. – Ja bym sobie na to nie pozwoliła. Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne, bo mam męża, ale nie wiem, jak sama bym się zachowała, gdybym była pod większym wpływem alkoholu – komentowała.
Zdaniem Andrzeja Tylmana, ojca Ewy Tylman, kluczowe jest przesłuchanie osób, które przebywały na moście. I właśnie taką ma przesłuchać sąd na najbliższej rozprawie w październiku. To Grzegorz W. , który przebywa obecnie w areszcie w Śremie. Przy Moście Św. Rocha, jak twierdzi, widział dwie postaci, które kłóciły się ze sobą. "Mieli 20-30 lat. Mężczyzna był szczupły. Wyzywał kobietę, pchał ją rękami" - mówił. Twierdzi, że widział ciało martwej Ewy. Jak powiedział, nie poszedł do tej pory na policję, bo sam był osobą poszukiwaną.
Ewa Tylman zginęła 23 listopada 2015 roku. Wracała z firmowej imprezy, ostatnio była widziana w nocy z 22 na 23 listopada niedaleko ulicy Mostowej przed mostem Rocha w Poznaniu. Był z nią Adam Z.