
Od samego rana internet żyje zdjęciami z drugiego dnia festiwalu w Opolu, na których widać puste ławki. Przy takiej publiczności odbywał się występ Jana Pietrzaka. Kpinom nie ma końca, ale sam zainteresowany najwyraźniej nie jest tym zrażony. – Cieszę się, że mimo różnych przeciwności, udało się zagrać w Opolu – powiedział portalowi wPolityce.pl.
"Repertuarowo koncert był dosyć interesujący, publiczność, która wytrwała mimo deszczu i zimna była zadowolona. Udało nam się wykonać wszystkie utwory, które zamierzaliśmy zaprezentować. Jestem bardzo zadowolony z postawy młodych kolegów z zespołu, spodobali się publiczności. To dobrze, że młodzież, która śpiewa moje piosenki poczuła się usatysfakcjonowana". Czytaj więcej