TVP zrobiła sondaż, w którym zapytano Polaków, czy Donald Tusk i Ewa Kopacz odpowiadają za afery gospodarcze.
TVP zrobiła sondaż, w którym zapytano Polaków, czy Donald Tusk i Ewa Kopacz odpowiadają za afery gospodarcze. fot. Marcin Stepień / Agencja Gazeta

Co tam reforma sądów. Co tam chaos w edukacji. Zapomnijcie o dwóch latach rządów PiS. Telewizja publiczna znalazła sposób, by znowu skrytykować Donalda Tuskowi i Ewę Kopacz, choć już od dawna nie rządzą. "Wiadomości" pokazały tendencyjną sondę TVP.

REKLAMA
Gdyby chodziło tylko o kolejną "sondę" w rodzaju popisu nowej gwiazdy TVP, specjalnie by nas to nie zdziwiło. Łukasz Sitek oznajmił bowiem telewidzom: Dziś spytamy Polaków, dlaczego Unia Europejska chce likwidacji stanowiska Donalda Tuska. Jak zapowiedział, tak zrobił. "Spytał Polaków' o to, dlaczego Unia chce się pozbyć Tuska. Odpowiedzi, jak łatwo się domyśleć, były jedynie słuszne.
Tu jednak chodzi o sondaż ośrodka IPSOS. Otóż postanowiono zadać Polakom pytanie: Czy zgadza się pan/pani, że rządy Donalda Tuska i Ewy Kopacz ponoszą odpowiedzialność za serię afer gospodarczych w latach 2007-2015. Jak łatwo się domyślić, "tak" odpowiedziało 55 proc. badanych, nie - 35 proc.
Trudno o bardziej tendencyjne pytanie, w którym dodatkowo informuje się telewidzów o "serii afer gospodarczych" za rządów poprzedników.
Dodatkowo portal TVP Info kuriozalnie zestawił to z, cytujemy, "dziką reprywatyzacją w stolicy". "Inaczej niż – jak wynika z sondażu – większość Polaków, sprawę widzą politycy Platformy Obywatelskiej. Prezydent Warszawy konsekwentnie odmawia zeznań przed komisją, która bada kulisy dzikiej reprywatyzacji w stolicy" – napisał portal TVP Info w omówieniu sondażu.
Pisaliśmy też w naTemat o tym, co w pewien piątek trzynastego pokazano w głównym wydaniu Wiadomości TVP. Wiadomości postanowiły podzielić się z telewidzami wynikami sondy, jaka została przeprowadzona na Twitterze. Pytanie: Kto według Ciebie zasługuje na większy szacunek? Odpowiedź: Kot Prezesa: 98 proc., Mateusz Kijowski 0 proc., Ryszard Petru 0 proc. i Grzegorz Schetyna: 2 proc.
logo