
Wydawałoby się, że gangsterzy i politycy Prawa i Sprawiedliwości są jak woda i ogień. Tymczasem najsłynniejszy gangster III RP w zaskakujących słowach wypowiedział się o polityce PiS. A to, w jaki sposób mówił o Jarosławie Kaczyńskim, mógłby zawstydzić nawet najbliższych współpracowników prezesa z Nowogrodzkiej.
REKLAMA
Jarosław "Masa" Sokołowski tak powiedział o Jarosławie Kaczyńskim w programie "Skandaliści" w Polsat News. – Zachwycam się nim teraz, kiedy na głos można mówić o dobrej zmianie, o świetnych wynikach finansowych polskiego państwa – powiedział były gangster w programie Agnieszki Gozdyry.
Najsłynniejszy polski świadek koronny ocenił też, że prezes PiS jest ikoną polskiej polityki. I twierdzi, że jeśli sprawy w kraju dalej będą szły w tym samym kierunku, to zagłosuje na Prawo i Sprawiedliwość.
Masa poparł też reformy sądownictwa w wydaniu partii rządzącej. Jego zdaniem, w polskich sądach są spółdzielnie i dochodzi do patologii. – Miałem całe życie z tym do czynienia – komentował. Powiedział, że jest niedopuszczalne, by "klan jednej rodziny", a tak się dzieje w większych miastach, opanował notariat, adwokaturę, prokuraturę i sędziów. Jak twierdzi, był gangsterem i wie, jak się to robi, bo wiele razy kupował z kolegami sprawy sądowe. Jego zdaniem, do dziś się to nie zmieniło.
Masa opowiedział też w "Skandalistach" o tym, że nie wszyscy politycy prawicy są dla niego tak godni zaufania jak Jarosław Kaczyński. Zdaniem Sokołowskiego, osoby powiązane z przestępczym światkiem są obecne również w dzisiejszym życiu politycznym. Nie wymienia ich nazwisk ani przynależności partyjnej, powiedział jednak, że należą do prawicy.
