
Dla jednych świetna promocja miasta, dla innych nieco żenująca reklama. "Jak widzom spodoba się Poznań to pojadą do Paryża" – kpią w internecie. W poznańskich mediach właśnie krąży świeżutki trailer nowego bollywoodzkiego filmu, w którym, w kilku ujęciach, promowane jest to miasto. Jako Paryż właśnie. Ale w zwiastunie są też zdjęcia z Gdańska, o którym wcześniej też było głośno. Bo Gdańsk również miał być Paryżem.
Teraz mamy kolejną produkcję i kolejne miasta. W dość dziwnej dla wielu roli. Właśnie pojawił się trailer i ogłoszono, że Poznań wystąpił tu jako Paryż. Wcześniej, w maju, gdy ekipa Bollywood przyjechała do Polski, taką rolę przypisywano Gdańskowi, a lokalne media z entuzjazmem opisywały, że to ich miasto ma udawać stolicę Francji.
"Chodziło o szerokie, ładne, zmodernizowane jezdnie, po obu stronach których byłyby budynki secesyjne zbudowane pod koniec XIX w. i na początku XX w. (...) Szukali czteropiętrowych kamienic i monumentalnych budynków, takich jak zamek, który miał udawać operę". Czytaj więcej
I tym bardziej przedziwne dla wielu wydaje się zestawienie z Paryżem. Bo z której strony by nie patrzył, francuskiej stolicy w jej klimacie raczej tu nie widać. Myślicie, że mieszkańcy Indii się na to nabiorą?
Szkoda tylko ze większość widzów w Indii tego filmu będzie myślało ze to rzeczywiście Francja ...
JAKA PROMOCJA skoro wszyscy bedą myśleli ze to Paryż!!!
Między 0:49 i 0:50 widać mapę Polski na ścianie budynku, w 0:56 Stadion, a w 1:00... dom zdrojowy ;-) Swojsko wygląda ta Francja.
Ekwiwalent promocyjny? Jak widzom spodoba się Poznań to pojadą do Paryża. Czytaj więcej
Najważniejsze, żeby w filmie było europejsko.
