
Zofia Romaszewska wyznała dziś w wywiadzie udzielonym na antenie radia RMF FM, że nie może zrozumieć, dlaczego Zbigniew Ziobro nie rozbija układu w sądach powszechnych. Od dwóch miesięcy ma świetne narzędzie w postaci niezawetowanej przez prezydenta ustawy.
REKLAMA
Była opozycjonistka Zofia Romaszewska uważa, że Zbigniew Ziobro powinien skorzystać z szansy, jaką dostał dwa miesiące temu i zacząć rozbijać układy rodzinne panujące w polskich sądach powszechnych. Dzisiejsza gość RMF FM przekonywała słuchaczy, że to właśnie sądy powszechne są najbliżej obywateli i to od nich trzeba zacząć naprawę polskiego wymiaru sprawiedliwości. Na przyjęcie jej zdaniem dobrych prezydenckich projektów dotyczących KRS czy Sądu Najwyższego przyjdzie jeszcze czas.
Marzeniem Romaszewskiej jest, by sądy orzekały tak, jak w czasach, gdy sama siedziała na ławie oskarżonych. – Ja miałam proces, który się toczył dzień po dniu. W tamtych czasach sędzia miał na wokandzie jedną sprawę, dziś ma ich 100 i sprawy toczą się przez wiele miesięcy albo nawet lat – tłumaczyła Romaszewska. To, że tak się dzieje, jest w jej ocenie jedynie kwestią organizacji pracy sądu, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie zrobił przez dwa miesiące niczego, żeby to zmienić.
Źródło: RMF FM
