
Reklama.
"Mogłabym zacząć, cytując klasyka, i powiedzieć: 'przez ostatnich 8 lat...'" – w ten sposób premier Szydło rozpoczęła wystąpienie, odnoszące się do wniosku o wotum nieufności wobec Krzysztofa Jurgiela. Sala zareagowała entuzjastycznie, bo każdy rozpoznał, że Beata Szydło cytuje... Beatę Szydło. Tylko że tę z komediowo-politycznego serialu "Ucho Prezesa".
Samą premier ten dowcip też wyraźnie rozbawił. Po chwili jednak wyjaśniła, dlaczego "mogłaby", ale nie zacznie wystąpienia od słów "przez ostatnich 8 lat". Bo one nie pasują do PSL-u. – Kiedy policzyłam sobie, ile lat byliście w rządzie w III Rzeczpospolitej, to było to 18 lat, dokładnie. 18 lat PSL w różnych konfiguracjach, bez względu na to, czy z liberałami, czy z komunistami, czy z lewicowcami, ale braliście państwo odpowiedzialność za sytuację na polskiej wsi – mówiła do ludowców premier Szydło (transmisję z obrad można obejrzeć tutaj).
Sejm błyskawicznie uporał się z wnioskiem PSL a wynik głosowania był taki, jak każdy mógł łatwo przewidzieć. Krzysztof Jurgiel zachował stanowisko ministra rolnictwa. Przeciw odwołaniu zagłosowało 231 posłów, za opowiedziało się 169. Od głosu wstrzymały się 22 osoby. Ludowcy do Jurgiela mieli długą listę zarzutów, przekonywali, że to najgorszy minister rolnictwa w historii Polski. Premier Szydło odpowiadała, że "to jest bardzo dobry minister w moim rządzie, jeden z najlepszych".