
Reklama.
Prezydium ustami Beaty Mazurek uzasadniło swoją decyzję, tym, że "było już wystarczająco dużo posunięć, które wskazywałyby na to, iż bardziej staje on po stronie opozycji, niż po stronie obozu rządzącego". Dodała też, że poseł Rzepecki wystąpił "przeciwko jednemu z kolegów z klubu PiS i stąd taki, a nie inny wniosek".
W praktyce wyrzucony już poseł na dzisiejszej konferencji prasowej wyraził ogromne zdziwienie decyzją głównych polityków partii. –Jestem bardzo zaskoczony tą sytuacją, zszokowany. Nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat. Dowiedziałem się o tym z mediów. Nie wiem, co było powodem takiej sytuacji. Ja realizuję program Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Łukasz Rzepecki. Można więc wysunąć wniosek, że program partii jest niewygodny dla niej... samej, bo według posła w programie PiS jest mowa o zniesieniu immunitetów. Ponadto skierował pismo do prezydenta Andrzeja Dudy, aby zajął się tą sprawą.
Rzepecki stwierdził też, że jest lojalny przede wszystkim wobec własnych wyborców i mimo to stara się realizować program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Podziękował także za liczne telefony i głosy wsparcia, jakie otrzymał po wczorajszej decyzji kierownictwa klubu parlamentarnego.
Łukasz Rzepecki został także zapytany o polityczną przyszłość i szeregi jakiej partii zasili. – Jest jeszcze za wcześnie na takie decyzje. Nie podejmuję żadnych działań na tę chwilę, muszę to skonsultować z moimi wyborcami – powiedział.
Przypomnijmy, że w głosowaniu nad uchyleniem immunitetu posłowi Dominikowi Tarczyńskiemu, Łukasz Rzepecki jako jedyny z Prawa i sprawiedliwości zagłosował za. Poprzednio głośno sprzeciwił się także tzw. programowi Benzyna+.