Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego denerwują ojciec i żona prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego denerwują ojciec i żona prezydenta Andrzeja Dudy. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

W najnowszym numerze "Newsweeka" czytamy o pretensjach, które prezes Prawa i Sprawiedliwości ma już nie tylko do głowy państwa. Teraz Jarosław Kaczyński wziął na cel rodzinę prezydenta, a konkretnie żonę i ojca.

REKLAMA
Pierwsze oskarżenie prezesa zostało sformułowane w tygodniku "Sieci". Artykuł w tygodniku został napisany językiem Jarosława Kaczyńskiego. Autorem był Jacek Karnowski. Politycy PiS mówili, że słów, które powiedział Kaczyński, nie wypadało mu powiedzieć w wywiadzie, więc po prostu przekazał je Karnowskiemu, który opublikował je w gazecie jako swój tekst. Chodzi o słowa Agaty Kornhauser-Dudy, która przed drugą turą wyborów prezydenckich powiedziała "Panie prezesie, ja się pana nie boję". Kaczyński miał uznać te słowa za niepotrzebną, impertynencką zaczepkę.
Rozmówca "Newsweeka", który jest znajomym prezydentowej, mówi, że żona Andrzeja Dudy powiedziała prawdę, gdyż naprawdę nie boi się Kaczyńskiego. Była przeciwna startowi męża w wyborach i nie chciała być pierwszą damą. Niechęć do tej funkcji pozostała jej do dziś.
Wyraźnie irytować prezesa PiS ma też ojciec prezydenta, Jan Duda. Rozmówca "Newsweeka" twierdzi, że prezesa denerwuje, iż ojciec Andrzeja Dudy twierdzi, że jego syn został zesłany Polsce przez Boga. – Pan Bóg wskazał na naszego syna – mówił Jan Duda w rozmowie z "Super Expressem". Co naturalne, słowa te nie mogły podobać się Kaczyńskiemu, który chce, by to właśnie jego uważać za głównego autora prezydenckiego sukcesu Andrzeja Dudy.
– Jarosława Kaczyńskiego irytowało pomijanie jego roli w doprowadzeniu do wyboru prezydenta przez różne osoby z otoczenia Andrzeja Dudy, eksponujące w zamian wątki mesjanistyczne – to fragment tekstu Karnowskiego, który ma odnosić się do ojca prezydenta.
źródło: Newsweek