Cezary Pazura stał się obiektem ataku hejterów po tym, jak zaangażował się w inicjatywę "Rózaniec do granic".
Cezary Pazura stał się obiektem ataku hejterów po tym, jak zaangażował się w inicjatywę "Rózaniec do granic". Grażyna Marks/Agencja Gazeta

Cezary Pazura stał się obiektem wulgarnego ataku radnego miasta Białogard. Jerzy Harłacz zwyzywał aktora po jego zaangażowaniu w ogólnopolską inicjatywę modlitewną "Różaniec do granic". Pazura opublikował na Facebooku screen wiadomości, jaką dostał od radnego. "Ty śmieciu pisowski. Pajacu je...." - brzmiała jej treść. Trzeba przyznać, że aktor nad wyraz spokojnie zareagował na te słowa.

REKLAMA
"Gratuluję Panu rewolucyjnej czujności, kultury, taktu i poszanowania wolności wiary i sumienia" - skomentował Cezary Pazura. I podsumował to powtarzanymi przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę słowami "zło dobrem zwyciężaj". Aktor dodał, że jest człowiekiem apolitycznym i nie jest związany "ani sympatią, ani antypatią" z żadną partią polityczną w Polsce.
Cezary Pazura ostatnio jest aktywny w sprawach publicznych. Jest ambasadorem akcji "Różaniec do granic". W jej ramach wierni z kościołów z całego kraju utworzą wzdłuż granic Polski swoistą tarczę. W inicjatywę zaangażowanych jest 325 świątyń.
W apolityczność Cezarego Pazury jednak trudno uwierzyć. Niedawno aktor w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info bardzo ostro skrytykował Polki demonstrujące w obronie swoich praw. Powiedział, że szkoda czasu na takie marsze, gdyż chodzi w nich o aborcję, a "aborcja nie jest nam po drodze". Jak się wyraził, świat stoi do góry nogami, a do tego, by stanął na nogach, potrzebny jest "prawdziwy rodzaj męski".