
Reklama.
Jak podaje portal, Starzyk został zwerbowany przez służby wojskowe pod koniec PRL. W oświadczeniu lustracyjnym zataił tę współpracę.
Decyzję o mianowaniu Starzyka na przedstawiciela Polski przy UE podjęto w styczniu 2016 roku. Starzyk był wcześniej ambasadorem w Szwajcarii. Zastąpił na najważniejszej dla polskiej dyplomacji placówce Marka Prawdę, którego szef MSZ Witold Waszczykowski niespodziewanie odwołał.
Starzyk w polskim stałym przedstawicielstwie w Brukseli pracował już w latach 1999-2004, czyli w czasach, gdy Polska negocjowała członkostwo w Unii Europejskiej. Był wtedy radcą ministrem.
Na prawicy długo słychać było apele o odtajnienie tzw. Zbioru Zastrzeżonego IPN. Miały być tam dokumenty, która wstrząsną polską opinią publiczną. Po odtajnieniu nic takiego się nie stało. A wygląda na to, że akta IPN uderzają w nominatów rządu PiS.