Agata Duda bardzo rzadko angażuje się jako pierwsza dama.
Agata Duda bardzo rzadko angażuje się jako pierwsza dama. Łukasz Kolewiński/Agencja Gazeta

Agata Duda nie lubi roli pierwszej damy, dlatego nie udziela wywiadów i rzadko pokazuje się publicznie. Decyzja w sprawie przyszłości pierwszej damy została już podjęta – czytamy w "Polska the Times".

REKLAMA
Dziennik zwraca uwagę na spotkanie Donalda Trumpa z Andrzejem Dudą na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Podczas niego amerykańska pierwsza dama Melania Trump, która zapamiętała Agatę Dudę z pobytu w Warszawie, miała pytać o polską prezydentową i ponoć była bardzo rozczarowana, że nie ma sposobności do spotkania.
"Polska the Times" podaje, że Andrzej Duda będzie miał kolejną, po złych stosunkach z Prawem i Sprawiedliwością, przeszkodę w swojej walce o drugą kadencję. Według ustaleń "Polski" Agata Duda od początku nie chciała być pierwszą damą i zgodziła się na to wyłącznie pod warunkiem, że będzie to trwało tylko jedną kadencję. Taka miała też być umowa pomiędzy parą: tylko pięć lat w Pałacu Prezydenckim, a potem oboje wracają do Krakowa. I gdyby Andrzej Duda zdecydował się nawet walczyć o drugą kadencję, to w kolejnych latach Agata Duda wspierać go już nie będzie.
Nie było jeszcze przypadku, by mąż kandydował na urząd prezydenta bez wsparcia żony. To pierwsza dama ociepla wizerunek męża w trudnych chwilach – zwraca uwagę "Polska the Times". Agata Duda z pewnością pomogła mężowi wygrać wybory z Bronisławem Komorowskim, jednak od tego czasu nie zrobiła nic, by zbudować polityczny wizerunek. Nie udzieliła ani jednego wywiadu. Co prawda wywiązuje się z obowiązków i wyraźnie ożywia podczas spotkań międzynarodowych i podróży zagranicznych, które bardzo lubi, ale to właściwie wszystko. A to dramatycznie mało jak na osobę tak świetnie wypadającą publicznie jak Agata Duda, podsumowuje "Polska the Times".
źródło: "Polska The Times"