
Reklama.
55-letni kierowca był trzeźwy. Policja potwierdziła, że zatrzymano mu dowód rejestracyjny, gdyż samochód nie miał aktualnych badań technicznych. Nie było policy OC. Kierowca nie miał też uprawnień do kierowania pojazdem. – Sprawdzamy, czy nie miał przy sobie dokumentu, czy też prawo jazdy zostało mu odebrane – powiedział policjant, z którym rozmawiał "SE".
Policja nie chciała ujawnić, o kogo chodzi. Tabloid doszedł jednak, że chodziło o Piotra Najsztuba i prawo jazdy faktycznie zostało mu odebrane w 2008 roku z powodu przekroczenia limitu punktów karnych. Sam dziennikarz nie chciał tego komentować.
Wypadek zdarzył się wieczorem. – Kierujący pojazdem marki Chevrolet, jadąc ulicą Piłsudskiego za skrzyżowaniem z ulicą Piasta, na wyznaczonym przejściu dla pieszych potrącił pieszą, która przechodziła przez ulicę – wynika z informacji policji. Nie wiadomo, jak doszło do wypadku, ani co było jego przyczyną, nikt w tej sprawie nie usłyszał jeszcze zarzutów. Kobieta trafiła do szpitala. Ma uraz żeber, nic poważniejszego – jak twierdzi gazeta – jej się nie stało.
W internecie już jednak pojawiają się niewybredne komentarze pod adresem dziennikarza. TV Republika grzmi w tytule: "Dziennikarz związany z opozycją ponad prawem! Bez prawa jazdy potrącił staruszkę na pasach".
Nie brak też antysemickich komentarzy.
źródło: se.pl