
Na szczytach gór i na nadmorskich plażach, od wschodu do zachodu i od północy po południe a do tego na lotniskach – tysiące osób wzięły wczoraj udział w akcji "Różaniec do granic". Akcja, której celem była modlitwa w intencji pokoju w Polsce i na świecie, wywołała ożywioną dyskusję. Nie wszyscy jednak modlili się w tej samej intencji.
REKLAMA
Pani poseł Krystyna Pawłowicz poinformowała na Facebooku, że do oficjalnej intencji modlitwy różańcowej dołożyła własną – za prezydenta Andrzeja Dudę. I jest przekonana, że skoro modlących się wczoraj w ramach akcji "Różaniec do granic" było wielu, to jej prośba zostanie wysłuchana. "Będzie dobrze. Milion Polaków modliło się, by pan Prezydent wrócił do nas, więc musi być dobrze" – wyraziła nadzieję Pawłowicz.
"Nie wierzę, że tak podle można wykorzystywać religię do celów politycznych" – skomentował ten wpis jeden z internautów. Krystyna Pawłowicz odpowiedziała mu w swoim stylu: "Apage satanas!".
To, że nadzieja pani poseł Pawłowicz się ziści, jest całkiem prawdopodobne. Kilka dni temu z Andrzejem Dudą rozmawiał Jarosław Kaczyński. Wkrótce planowane jest kolejne spotkanie prezydenta z prezesem PiS. Możliwe, że efektem tych spotkań będzie to, iż głowa państwa "wróci" do PiS – jak to określiła Krystyna Pawłowicz.