Do protestu zapoczątkowanego przez lekarzy rezydentów dołączają przedstawiciele innych zawodów medycznych.
Do protestu zapoczątkowanego przez lekarzy rezydentów dołączają przedstawiciele innych zawodów medycznych. fot. twitter.com/ Porozumienie Zawodów Medycznych

Zaczęło się od protestu lekarzy rezydentów, ale teraz protest rozszerza się na inne zawody medyczne. "Porozumienie Zawodów Medycznych podjęło decyzję o aktywnym wsparciu protestu Lekarzy Rezydentów" – ogłosiło na Twitterze PZM.

REKLAMA
To zła wiadomość dla rządu PiS, który od początku października próbuje doprowadzić do zakończenia głodówki młodych lekarzy. Teraz okazuje się, że do głodujących lekarzy dołączą do nich przedstawiciele wielu zawodów medycznych w różnych miastach.
Wpis Porozumienia Zawodów Medycznych spotkał się z aprobatą internautów. Jedni gratulują, inni wskazują, gdzie rząd może zaoszczędzić, by przeznaczyć pieniądze na ochronę życia i zdrowia pacjentów.
Głównym postulatem głodujących jest podniesienie wydatków na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB – minimum bezpieczeństwa dla życia i zdrowia pacjentów wg WHO.
Lekarze rezydenci chcą także, by rząd podniósł pensje medykom. Tuż po studiach lekarze stażyści dostają ok. 1 400 zł na rękę, powszechnym problemem jest także przepracowanie i ograniczenie możliwości leczenia zgodnie z wiedzą medyczną (np. dlatego, że lekarze z powodu braku środków nie mogą zlecać badań diagnostycznych wszystkim, którzy tego potrzebują).
O tym, czego domagają się głodujący medycy, mówili naTemat lekarze rezydenci: Justyna Tomaszewska i Wojciech Kwach.