"Permanentna inwigilacja" – zakrzyknął Maksymilian Paradys, bohater filmu "Seksmisja", gdy zorientował się, że wszystkie jego rozmowy z Albertem są podsłuchiwane. Podobne odczucie mogą już wkrótce mieć pasażerowie linii lotniczych.
Straż Graniczna będzie tworzyć gigantyczną bazę danych, a zajrzeć do niej będą mogli w każdej chwili policjanci czy skarbówka. W bazie będą zapisywane informacje takie jak imię i nazwisko, numer karty kredytowej i telefonu, godzina i trasa lotu, numer miejsca, czy było przy oknie czy nie, informacje o bagażu, a także specjalne życzenia, jak wózek dla osoby
niepełnosprawnej czy kobiety w zaawansowanej ciąży.