Te zeznania mogą wstrząsnąć polskim showbiznesem. Diler gwiazd Cezary P. miał w notesie nazwiska 200 osób
redakcja naTemat
19 października 2017, 08:24·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2017, 08:24
Cezary P. oskarżany jest o dostarczanie narkotyków osobom z pierwszych stron gazet. Nazywa się go "dilerem gwiazd". Teraz okazuje się, że mężczyzna nazwiska swoich klientów zapisywał w notesie.
Reklama.
Ustalenia śledczych mogą złamać kariery wielu polskich gwiazd. "Fakt" twierdzi, że badająca sprawę Cezarego P. grupa odkryła dane klientów dilera. Policja ma informacje o tym, kto, ile i za ile zamawiał. Na liście mają być także nazwiska biznesmenów, lekarzy, prawników i polityków.
– Niektóre osoby sięgały po narkotyki kilkaset razy w ciągu kilku lat. Czytelnicy i telewidzowie będą zszokowani, bo na liście stałych klientów Cezarego P. są bardzo znani i lubiani aktorzy popularnych seriali, filmów czy prowadzący programów rozrywkowych, których nikt nie posądziłby o branie narkotyków! – twierdzi informator "Faktu".
Tabloid zdradza, że wśród klientów dilera mają być m.in. osoby związane z popularnymi programami w TVN i TVP. "Stałą klientką Cezarego P. była gwiazda popularnego serialu TVP, nagradzany na festiwalach filmowych aktor, a także uwielbiana piosenkarka, której płyty sprzedają się jak świeże bułeczki" - czytamy.
Cezary P. nie jest jedynym oskarżonym. Sądzone będą także jego żona i córka, które miały pomagać w rozprowadzaniu narkotyków. Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia.