Artur Andrus dostał ultimatum. Albo "Szkło kontaktowe" w TVN 24, albo praca w Polskim Radiu
redakcja naTemat
19 października 2017, 13:53·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2017, 13:53
Dziennikarz Programu III Polskiego Radia Artur Andrus nie dostał zgody przełożonych na współpracę ze "Szkłem kontaktowym". Jak mówi sam zainteresowany, ma teraz trzy opcje. Nie zdecydował, którą wybierze.
Reklama.
Andrus może zniknąć z anteny TVN 24, bo na jego występy w "Szkle" nie zgodził się zarząd Polskiego Radia. Pytany przez "Presserwis" o to, czy teraz odejdzie z radiowej Trójki, nie odpowiada definitywnie. – Jeszcze nie podjąłem żadnej decyzji. Rozmowy się toczą. Mam mieć spotkanie z prezesem. Są możliwe trzy rozwiązania: odchodzę ze "Szkła kontaktowego", odchodzę z Trójki albo nie odchodzę z żadnego miejsca – zaznacza.
Andrus w Polskim Radiu jest od ponad 20 lat. Prowadzi "Akademię rozrywki" w Trójce. Z kolei jako komentator w "Szkle kontaktowym" występuje od 2005 roku.