– Wydaje mi się, że sam prezydent Paweł Adamowicz rozumie, że po tylu latach mógłby wykorzystać swoje doświadczenie i umiejętności w innych miejscach – wyznaje Jarosław Wałęsa. Zdaniem syna byłego prezydenta, Adamowiczowi jest dziś jednak trudno odejść ze stanowiska, ponieważ nakręcana jest nieustannie nagonka na niego. Gdyby więc zrezygnował, wyglądałoby to tak, jakby przyznawał się przeciwnikom politycznym do zarzucanych mu nieprawidłowości,
między innymi dotyczących oświadczeń majątkowych.
Jarosław Wałęsa nie ocenia zarzutów wobec Adamowicza. Mówi, że poczeka na orzeczenie sądu.