Jerzy Owsiak skazany za przekleństwa na Przystanku Woodstock!
Bartosz Świderski
23 października 2017, 11:44·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 23 października 2017, 11:44
Szef WOŚP Jerzy Owsiak otrzymał naganę i musi zapłacić 100 złotych kosztów postępowania. To kara za przekleństwa, których użył podczas Przystanku Woodstock. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Słubicach.
Reklama.
Owsiak po wyjściu z sądu powiedział, że bierze wyrok "na klatę".
Wniosek o ukaranie szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dotyczył przemówienia, które Owsiak wygłosił na zakończenie Przystanku Woodstock, w nocy z 4 na 5 sierpnia, podczas występu Piotra Bukartyka. "Pie***lić polityków”, "czy macie k**wa serce do ludzi”? – krzyczał ze sceny Owsiak.
Sam Owsiak był zaskoczony tym, że do sądu wpłynął wniosek w jego sprawie. Okazało się, że po zakończeniu Woodstock policja zabrała wszystkie nagrania z monitoringu (który wynikał z tego, że festiwal uznano za imprezę podwyższonego ryzyka) i dopatrzyła się na nim więcej niż się spodziewano. – Mam poczucie, że ten monitoring służył też do inwigilacji naszego festiwalu – pisał szef WOŚP.