To, że nowo otwarta Galeria Wroclavia, przeżywa oblężenie, to nic zaskakującego. Tak jest w każdym mieście, gdy na handlowej mapie pojawia się nowy punkt tego typu. Ale żeby wyjazd z podziemnego parkingu trwał nawet ponad godzinę i aby do rozładowania korka trzeba było wzywać policję? Wrocławianie są oburzeni, a galeria zaprasza klientów, by przyjeżdżali na rowerach oraz komunikacją miejską.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Nową galerię handlową w centrum Wrocławia otwarto w środę. Już wtedy odwiedziły ją tysiące klientów. Ale to, co działo się w weekend, przechodzi wszelkie pojęcie. "Wyjazd z parkingu – pół godziny stania w korku. Na parkingu zaduch, zbyt mocno czuć spaliny. Nie wrócę już do tego miejsca na zakupy" – napisała jedna z klientek po sobotniej wizycie. W niedzielę, jak wynika z relacji wrocławian, było o wiele gorzej. Wyjazd z parkingu zajmował półtorej - dwie godziny. W środku panował nawet 37-stopniowy upał. Trzeba było wzywać policję, aby ten korek rozładować.
Gratuluję osobie, która zaprojektowała parking :-D jedyne co taka osoba powinna projektować to domki dla lalek bo ewidentnie parking Ci nie poszedł :-D ponad godzinę stoimy i ruszyliśmy się maksymalnie o 20 m do przodu.
Kto pozwolił na użytkowanie parkingu z którego wieczorem wyjeżdża się dobre 1.15 mocno otumanionym z oporu spalin z powodu niedziałających wentylatory. Trzy razy nie nie nie.
Windy nie działają, parking zapchany, brak zasięgu na parkingu podziemnym! Syf, bieda i nieogar! Nawet na jedną gwiazdkę nie zasługuje!
komentarze z Facebook.com z profilu Galerii Wroclavia
Negatywnych komentarzy na profilu nowej galerii jest cała masa. Administratorzy na niektóre z nich odpowiadają. "Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zdajemy sobie sprawę z problemu i staramy się robić, co tylko w naszej mocy, aby rozwiązać problem. Proszę wziąć pod uwagę, że w związku z otwarciem zainteresowanie jest zdecydowanie większe, więc czas wyjazdu z parkingu jest dłuższy niż w normalnych okolicznościach" – piszą przedstawiciele Wroclavii. "Gazeta Wrocławska" rozmawiała z rzeczniczką galerii. Zapewniła ona, że trwają starania, by problem rozwiązać.
Czy wielu klientów skusi się w zbliżającym się listopadzie i grudniu na to, by galerię odwiedzać na rowerze? Można wątpić.
Budowie nowej galerii w centrum Wrocławia towarzyszyło sporo kontrowersji – wielu mieszkańców uważało, że w miejscu tym powinien pozostać dworze autobusowy. Autobusy zniknęły jednak z ulicy Suchej kilka lat temu, dworzec przeniesiono w miejsce tymczasowe.
Planujemy promowanie rozwiązań, które będą zachęcać klientów do korzystania z komunikacji miejskiej i rowerowej. Wroclavia znajduje się w samym centrum miasta, w okolicy kilkudziesięciu linii tramwajowych i autobusowych, w otoczeniu 400 stworzonych przez nas miejsc parkingowych dla rowerów. Mamy nadzieję, że mieszkańcy z chęcią będą korzystać z tych rozwiązań.