Lakiery do paznokci to, obok tuszu do rzęs, najczęściej kupowane kosmetyki kolorowe. Kiedy odczuwasz przemożną chęć poprawienia sobie humoru zakupami, ale nie możesz nic znaleźć, zazwyczaj kończysz właśnie z lakierem. Małe buteleczki zdają się pełnić rolę podobną do waty cukrowej czy kauczukowych kulek w dzieciństwie. Są poprawiającym humor drobiazgiem.
Dziennikarka, najczęściej piszę o trendach, mediach i kobietach. Czasem bawię się w poważne dziennikarstwo, czasem pajacuję. Można się pomylić.
Wiele kobiet uznaje malowanie paznokci za odprężający rytuał. Inne z kolei czują się zawstydzone, jeśli nie mają nienagannego manicure’u, o pokazywaniu się gdziekolwiek poza warzywniakiem na rogu z niepomalowanymi paznokciami nie wspominając. Wokół ozdabiania paznokci powstają, częściowo online, społeczności kobiet. Całkiem podobne do niegdysiejszych kółek gospodyń wiejskich, czy spotykania się na wspólne haftowanie w wiktoriańskiej Anglii.
Co jednak o naszych opiłowanych, wystylizowanych, a niekiedy sztucznych paznokciach myślą faceci? Czy w ogóle dostrzegają te wszystkie kształty i odcienie? Upowszechniony stereotyp mówi, że mężczyźni nie zwracają uwagi na takie detale. W kwestii paznokci okazują się jednak całkiem wprawnymi obserwatorami. Wypytałyśmy grupę facetów jakiego typu manicure’u nie lubią. Poniżej krytyką znalazły się tipsy, relikt mody lat 2000, znienawidzony podobnie jak baleyage. Oczywiście nie zalecamy przejmowania się opinią facetów, jeśli tym, czego potrzebujecie do szczęścia jest Minnie Mouse na kciuku i brokatowy pyłek na palcu serdecznym.
W prasie kobiecej od lat przewija się teza, że facetom wyjątkowo najbardziej podobają się usta i paznokcie w kolorze głębokiej czerwieni. Jest w tym źdźbło prawdy – żaden z mężczyzn nie wyraził zastrzeżeń, co do paznokci czerwonych, ale także bordowych, cielistych czy delikatnie różowych (królowa Elżbiety używa podobno lakieru Essie Ballett Slippers). Wszyscy stwierdzili zgodnie, że wolą paznokcie pomalowane, choćby przezroczystym lakierem. – Różnice fascynują i pociągają, myślę, że lubimy u kobiet pomalowane paznokcie z podobnych powodów, z jakich lubimy cienkie czarne rajstopy – to takie artefakty kobiecości – mówi 27-letni Tomek.
Szpon
Nieważne czy sztuczny, czy naturalny, szpon obrzydza. Chodzi o niezaokrąglony kształt płytki. Szponem może być paznokieć spiłowany prosto z ostrymi końcówkami lub taki zakończony trójkątnie. – Mam wrażenie, że kobiety z takimi paznokciami są często ponadprzeciętnie zadbane. No wiesz, że mają staranny makijaż, błyszczące włosy, buty na obcasach... Tyle że ilekroć poznaję taką dziewczynę, mam wrażenie, że zaraz mnie tym szponem podrapie. Jest w tym kształcie coś wulgarnego. Najgorsze są takie paznokcie w ciemnych kolorach. Ręka wygląda wtedy jak z groteskowego horroru klasy B – mówi Mateusz.
Śmieszna biel
Czyli trend, który pojawił się kilka lat temu i dalej mocno się trzyma. Biały manicure przyciągają uwagę, jako że przez lata (właściwie od 1932, kiedy do sprzedaży trafił pierwszy lakier) paznokci na ten kolor po prostu się nie malowało. Chłopakom białe paznokcie kojarzą się przede wszystkim ze szkołą. – Kiedy upowszechniły się korektory szybkoschnące byłem w podstawówce. Ci, którzy mieli je w piórnikach chcieli używać ich jak najczęściej, więc mazali nimi okładki zeszytów czy ławki. Dziewczyny malowały nimi paznokcie. Nie mogę się pozbyć myśli, że to korektor, kiedy widzę kobiety z białym manicure’m – mówi Tomek. Skojarzenie bieli na paznokciach z korektorem nie jest bynajmniej odosobnione. Biały manicure bardziej jednak panów śmieszy, niż odstrasza czy obrzydza.
Pazur kontrastowy
Dziewczyn, które zajmują się paznokciami półprofesjonalnie jest sporo. Mają w domu lampy do hybryd i potrafią namalować sobie na małym paznokietku Kubusia Puchatka (i przyjaciół) oraz odtworzyć witraż „Stań się” przy pomocy koralików. Z czasem zaczynają robić paznokcie koleżankom. I koleżankom koleżanek. A skoro nabyły już tych wszystkich precyzyjnych umiejętności, szkoda byłoby PO PROSTU malować paznokcie. Z drugiej strony szalony, artystyczny („artystyczny”) manicure nie przystoi w pracy, co czują i same hobbystki.
Na styku tych dwóch przeciwstawnych dążeń powstaje zjawisko pazura kontrastowego, czyli zwyczaj malowania jednego paznokcia na inny kolor niż pozostałe. – Trudno wyjaśnić dlaczego tak strasznie mi się to nie podoba. Kojarzy mi się na pewno z jakimś rodzajem taniego buntu, z podkreślaniem swojej oryginalności na siłę. Podkreślanie oryginalności manicure’m brzmi samo w sobie trochę jak żart – tłumaczy Bartek.
Brokat
Brokat to coś, co pamiętamy z dzieciństwa niemal jako towar luksusowy, którym chciałyśmy zdobić pamiętniki i obsypywać koleżanki. Kojarzył się nam z Gwiazdką i wymarzonym domkiem Barbie. Potem do spektrum brokatowych skojarzeń dołączyły trzewiki Dorotki z filmu „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” twarze Davida Bowiego i członków zespołu T-Rex, którzy nie skąpili sobie błyszczącego proszku.
Połysk brokatu jest pociągający, poprawiający humor, a do tego symboliczny. To pozłotka cenzurująca naturalność w imię sztucznego, ale podziwianego blasku. Moda na brokatowe lakiery pozwoliła nam znowu cieszyć się odbijającymi światło płytkami. Okazuje się jednak, że mężczyźni za brokatem na paznokciach nie przepadają. – Nie mam jakichś większych przemyśleń na ten temat, uważam po prostu, że to strasznie tandetne. Zwłaszcza u kobiety, którą obowiązuje dress code, a widziałem już taką niejedną – mówi Mateusz.
Kuleczki
Żeby dowiedzieć się co kryje się za lakonicznym opisem „wypukłe i bardzo błyszczące” trochę się naguglowałam. Najpierw zdjęć poglądowych dla chłopaków. Potem odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że paznokcie wyglądają w ten sposób. Jeśli znacie się na tzw. stylizacji paznokci z pewnością kojarzycie żel, który sprawia, że paznokieć staje się idealnie gładki i błyszczący. Przy kilku warstwach lekko się uwypukla. Typ manicure'u podsumowany lapidarnie, acz dosadnie słowem "ohyda"