Wróblewska krytycznie odniosła się do zdjęć roznegliżowanego księdza. Zdaniem blogerki, "mamy taki kult
ciała, że nawet ksiądz nie wytrzymał i chwali się swoimi bicepsami". Wróblewska pisze, że nie znosi hipokryzji tych, którzy co tydzień biegają do
kościoła udając świętych. Dalej krytykuje księdza Kapronia, pisząc, że z niebywałą starannością prowadzi swoje profile, i że dla niej "publikacje zdjęć w slipkach i zalotnych pozycjach jest słabe i świadczy o samouwielbieniu". "Pozycje jak oferta matrymonialna i tyle w tym temacie", podsumowuje Wróblewska.