Dziś po południu zmarł mężczyzna, który 19 października podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, by wyrazić swój sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. "Szary człowiek" żył 54 lata.
"Lekarze ostrzegali, że kryzys może przyjść w każdej chwili, ale zaczynaliśmy już mieć nadzieję. W niedzielę rano okazało się, że trzeba było Piotra podłączyć do sztucznej nerki. To był niepokojący sygnał. O 17.20 od syna Piotra nadeszła wiadomość "Nie żyje" – czytamy na łamach Oko.press.pl. Rodzina zmarłego prosi, by nie podawać jego nazwiska.