Nie żyje mężczyzna, który podpalił się przed Pałacem Kultury. Protestował przeciwko łamaniu demokracji
Nie żyje mężczyzna, który podpalił się przed Pałacem Kultury. Protestował przeciwko łamaniu demokracji Fot. Dariusz Borowicz/Agencja Gazeta
Reklama.
To był akt desperacji. Nie mógł się pogodzić z tym, co z jego ojczyzną robi ekipa "dobrej zmiany". Dręczyła go świadomość powszechnego przyzwolenia na kolejne przykłady łamania wolności obywatelskiej i zasad demokracji. Sprzeciwiał się łamaniu konstytucji. Na parkingu przed Pałacem Kultury i Nauki zabrał ze sobą list pożegnalny i butelkę z łatwopalnym płynem. Podpalił się 19 października.
Nie zginął na miejscu. Ciężko poparzonego przewieziono go do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życia. Jak się okazało –bezskutecznie. Piotr S. zmarł dziś po południu. Tę informację przekazał portal Oko.press.pl.
"Lekarze ostrzegali, że kryzys może przyjść w każdej chwili, ale zaczynaliśmy już mieć nadzieję. W niedzielę rano okazało się, że trzeba było Piotra podłączyć do sztucznej nerki. To był niepokojący sygnał. O 17.20 od syna Piotra nadeszła wiadomość "Nie żyje" – czytamy na łamach Oko.press.pl. Rodzina zmarłego prosi, by nie podawać jego nazwiska.
źródło: Oko.press.pl