Reklama.
Można odetchnąć: wreszcie! Bo przecież Polska Fundacja Narodowa została powołana do tego, by promować nasz kraj poza granicami. Ale też trzeba sobie zadać pytanie, czy tak właśnie powinna wyglądać promocja Polski w świecie. Kampania "Sprawiedliwe Sądy" idzie właśnie w świat. Oczywiście nie za darmo.
Chcemy, aby nasza perspektywa i nasze treści trafiały do obiegu informacji na zachodzie, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych i krajach NATO.
Nasze komunikaty na temat sądów zaowocowały zrozumieniem wśród Polaków istniejących nieprawidłowości i potrzeb reform systemu sprawiedliwości. To była bardzo udana kampania, kosztująca nieco ponad 8 milionów złotych. W stosunku do zasięgu, który uzyskaliśmy, jest to bardzo dobry wynik i olbrzymi sukces.
Aby nasz przekaz był zrozumiały nie tylko w kraju, ale również za granicą, musimy posługiwać się idiomem językowym i kulturowym, którym posługują się nasi odbiorcy. Dlatego zaangażowaliśmy firmę White House Writers Group w Waszyngtonie, która będzie nam w tym zakresie idiomatycznej komunikacji doradzać. Musimy poruszać się z naszymi komunikatami w polu znaczeniowym zrozumiałym dla odbiorcy, w jego idiomie kulturowym. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby poza samymi Polakami interes naszego kraju i potrzebę reform rozumieli nasi sojusznicy w NATO, w USA i w Unii Europejskiej.