
Tajne spotkanie na szczycie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim odbyło się bez wiedzy mediów i najbliższych współpracowników obu polityków – podaje "Fakt".
REKLAMA
Tematem były rozmowy o kształcie ustaw dotyczących reform sądownictwa: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Przypomnijmy, politycy spotkali się wcześniej oficjalnie 20 października. Prezydent miał po spotkaniu poważne zastrzeżenia do niektórych poprawek zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość. Atmosfera spotkania była jednak dobra – informował Krzysztof Łapiński, odpowiedzialny w kancelarii prezydenta za kontakty z mediami. Andrzej Duda na piśmie przedstawił uwagi do poprawek zgłoszonych przez PiS.
Okazuje się, że do kolejnego spotkania pomiędzy politykami doszło w jednym z prezydenckich ośrodków poza Warszawą. Kaczyński i Duda chcieli po prostu spokojnie porozmawiać, bez asysty kamer i fleszy, a także komunikatów, których oczekują dziennikarze po oficjalnych spotkaniach.
Według informacji "Faktu", pomiędzy Dudą i Kaczyńskim panuje pat. Prezydent pozostał nieugięty i najważniejsze poprawki Prawa i Sprawiedliwości odrzuca. Andrzej Duda nie chce zgodzić się na rozwiązania w sądownictwie, które dadzą rządzącym znaczną przewagę. I tak samo prezes PiS jest przeciwny ustawie o KRS, w której nie będzie miał gwarancji wyraźnej przewagi członków, których wybierze jego partia.
Nie wiadomo kiedy, jeśli w ogóle, dojdzie do kolejnego spotkania pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Andrzejem Dudą, ponieważ na razie różnice ich stanowisk są tak wyraźne, że nie mają o czym rozmawiać. Być może rozwiązaniem będą spotkania polityków na niższym szczeblu, co miał zaproponować prezydent. Chodzi o Pawła Muchę, wiceszefa kancelarii prezydenta i posła PiS Stanisława Piotrowicza. Mucha, o czym mówił Łapiński, został "wyposażony w pewne instrukcje prezydenta". Na dziś jednak najbardziej realne ma być uchwalenie tylko jednej ustawy: o Sądzie Najwyższym.
źródło: "Fakt"
