Poseł Stanisław Pięta chce wprowadzić płatne obywatelstwo polskie.
Poseł Stanisław Pięta chce wprowadzić płatne obywatelstwo polskie. Dawid Chalimoniuk/Agencja Gazeta

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta chciałby, aby państwo mogło zarabiać na polskim obywatelstwie, informuje gazeta.pl. Dlatego proponuje jego nową formę: kapitałową. To pomysł, z którego korzystał już węgierski premier Viktor Orban.

REKLAMA
Stanisław Pięta napisał do Mariusza Błaszczaka, że warto iść śladem Węgier, które wprowadziły kapitałowe obywatelstwo w formie obligacji w cenie 250 tys. dolarów.
"Kapitałowy obywatel" mógłby mieszkać w Polsce i poruszać się bez przeszkód po krajach Wspólnoty. Miałby takie same prawa jak inni polscy obywatele, ale nie wszystkie. Nie miałby na przykład prawa wyborczego. Ale z drugiej strony ominęłaby go służba wojskowa. W dowodzie osobistym byłaby adnotacja o narodowości. Dokument byłby wydawany na przykład raz na 5 lat.
Dla Węgier ćwierć miliona euro za jednego "kapitałowego obywatela" okazało się sposobem na przyciągnięcie pieniędzy podczas kryzysu gospodarczego. Pomysł okazał się z punktu widzenia budżetu Węgier strzałem w dziesiątkę, gdyż kasa małego państwa wzbogaciła się o ponad miliard euro. Węgry sprzedawały obywatelstwo głównie Chińczykom, Rosjanom, Turkom i Irańczykom w formie obligacji państwowych.
Węgierski program śledził prof. Bogdan Góralczyk, który uważa, że jego reguły nie są jasne. Przypatrywał się zwłaszcza sprowadzaniu na Węgry chińskich biznesmenów. – Oni napłynęli, ale nie w takiej liczbie, jak spodziewały się węgierskie władze. Ponieważ przepisy tworzą szarą sferę, to podejrzewa się, że jest w tym duża korupcja – powiedział Góralczyk portalowi Gazeta.pl
źródło: Gazeta.pl