Taki transparent można było zobaczyć podczas Marszu Niepodległości. W internecie wybuchła właśnie dyskusja o symbolice krzyża celtyckiego.
Taki transparent można było zobaczyć podczas Marszu Niepodległości. W internecie wybuchła właśnie dyskusja o symbolice krzyża celtyckiego. Fot. twitter.com/mateuszfontanna
Reklama.
Na czele Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy, można było zobaczyć ogromny czarny baner z wymalowanym krzyżem celtyckim i podpisem "Biała Europa braterskich narodów". Ze względu na negatywne konotacje tego symbolu pojawiły się pytania, czy to właśnie reklamowana przez ruchy nacjonalistyczne otwartość uczestników i troska o Polskę jako kraju opartego na tradycji i Bogu. I tak rozgorzała twitterowa dyskusja nad znaczeniem krzyża celtyckiego jako symbolu. Przeciwnicy środowisk nacjonalistycznych wskazują go jako znak wykorzystywany przez faszystów i rasistów.
W odpowiedzi druga strona ze wszystkich sił próbowała udowodnić, że wcale tak nie jest. A wręcz przeciwnie. Okazuje się, że krzyż celtycki to symbol... chrześcijaństwa.
Jednak skądś musiało się to wziąć. Już spieszymy z wyjaśnieniami. Rzeczywiście, krzyż celtycki został uznany przez kościół katolicki, jednak jest jedna drobna zmiana, która jednocześnie robi wielką różnicę. Krzyż celtycki, którego używa się w katolicyzmie, ma przedłużone dolne ramię (katolicki krzyż i okrąg). Krzyż wykorzystywany przez neonazistów, skinheadów i ezoteryków ma wszystkie ramiona równej długości. Podczas dzisiejszego marszu widoczny był ten drugi. Historia jednak zawłaszczyła krzyż celtycki i jest on kojarzony głównie z faszyzmem. Podobnie jak swastyka – czy w pierwotnie nie była jednym z hinduskich symboli szczęścia?