Reklama.
Konta wiceministra sprawiedliwości Partyka Jakiego w mediach społecznościowych już nie raz przyniosły mu kłopoty. Tym razem wystarczył jeden polubiony tweet o wczorajszym Marszu Niepodległości i już mamy kolejny strzał w stopę. Co prawda wiceminister sprawiedliwości "odlubił" wpis, ale w internecie nic nie ginie.