
Prezydent Andrzej Duda odebrał w środę ślubowanie od Piotr Kieresa – syna byłego prezesa IPN oraz senatora PO i obecnego sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Leona Kieresa. Kieres-junior będzie nowym sędzią Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Dla elektoratu PiS na nominacja to niemal kamień obrazy. Zapewne na głowę państwa wyleje się w sieci kolejna fala hejtu.
REKLAMA
– Jestem dumny ze swojego syna. To jest wyłącznie jego zasługa – powiedział w rozmowie z naTemat Kieres-senior. Podkreślił, że jako sędzia TK, nie będzie się odnosił do politycznych komentarzy, które pojawiły się w tle decyzji prezydenta Dudy.
A np. portal wPolityce.pl sugerował, że nominacja nowego sędziego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu to "awans z polecenia”.
Dodawał, że kandydatura ta wywołała rzekomo wiele kontrowersji. ”Wiosną Krajowa Rada Sądownictwa uznała, że Karol Kiczka - profesor prawa o olbrzymim doświadczeniu naukowym i prawniczym, to za 'słaby' kandydat na sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Za 'lepszego' KRS uznała za to słabo rozpoznawalnego radcę prawnego, ale z mocnymi rodzinnymi koneksjami, czyli syna Leona Kieresa – byłego senatora PO i obecnego sędziego TK” – pisał prawicowy portal.
"Gdybym był jak redakcja wPolityce.pl, to bym napisał, że wPolityce.pl atakuje panią prof. Pawłowicz" – ripostował na Twitterze Marcin Kędryna z Kancelarii Prezydenta.
W wyścigu o fotel sędziego WSA we Wrocławiu uczestniczyło kilku prawników, ale od początku liczyło się tylko dwóch. Piotr Paweł Kieres oraz profesor Karol Kiczka. Obaj posiadali duże kwalifikacje i wieloletnie doświadczenie praktyczne. Ale kolegia sędziowskie lepiej oceniły Kieresa niż Kliczkę. 6 listopada prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o powołaniu Piotra Kieresa. W środę odbyło się ślubowanie.
