"Tak dla sprawiedliwości, tak dla zaangażowania, tak dla miłości" – w ten sposób wynik głosowania obywateli Australii skomentował wczoraj premier Malcolm Turnbull. Choć referendum nie jest wiążące, polityk zapowiada zalegalizowanie małżeństw jednopłciowych jeszcze przed Gwiazdką.
"Whoop! Gratulacje, Australio!" – napisał na Twitterze znany brytyjski aktor, Stephen Fry. "Gratulujemy i zazdrościmy!" – "ćwierknęła" Lambda, organizacja na rzecz praw ludzi
LGBTQ. Polska jest jednym z nielicznych państw
Unii Europejskiej, w których osoby tej samej płci nie mają prawa sformalizować swojego związku.
W 8-tygodniowym australijskim referendum zagłosowało 79,5 proc. uprawnionych, czyli ponad 12,7 mln ludzi. Pytanie było proste: czy prawo małżeńskie powinno być zmienione tak, by pozwolić na śluby osób tej samej płci? 61,6 proc., czyli prawie 2/3 głosujących, odpowiedziało "tak".
Radości z wprowadzenia równości małżeńskiej nie kryła australijska piosenkarka, Kylie Minogue. "Miłość jest miłością, była miłością i zawsze będzie miłością" – napisała gwiazda. Teraz zmianami w prawie zajmie się australijski parlament. Niektórzy konserwatywni posłowie chcą pozwolić właścicielom firm na stosowanie "heteroseksualnej" klauzuli sumienia, która pozwoli im odmawiać świadczenia usług ludziom biorącym ślub jednopłciowy.